To jeden z ulubionych etapów wielu pielgrzymów – energetyczne wejście do Zduńskiej Woli i spotkanie z mieszkańcami pozostaje na długo w pamięci każdego. Do tego – półmetek pielgrzymki, czyli sławny setny kilometr, który zawsze przyjmowany jest z wielkim entuzjazmem oraz… burza i nawałnica. Na pielgrzymce suma przygód daje zawsze wynik pozytywny, dlatego też i tym razem szczęśliwie dotarliśmy do celu.
Punkt centralny tego dnia stanowiła Msza św. w Sanktuarium pw. św. Maksymiliana Kolbe w Zduńskiej Woli, gdzie pielgrzymów niezwykle ciepło powitał Proboszcz parafii i Kustosz sanktuarium ks. Prałat Dariusz Kaliński, który zaprosił wszystkich na posiłek i odpoczynek.
Po długim i zasłużonym odpoczynku w Zduńskiej Woli pielgrzymi wyruszyli w dalszą drogę, która miała swoje zakończenie w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Widawie, gdzie modlitwą, śpiewem i uwielbieniem zakończyli kolejny dzień pielgrzymki.